05 czerwca 2004, 20:53
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
Trzeba umrzeć, żeby zrozumieć czym jest życie...
trzeba skłamać, żeby wiedzieć czym jest prawda...
trzeba krzyknąć, żeby docenić ciszę...
trzeba płakać, żeby cieszyć się radością...
bo nie ma szczęścia bez bólu
siedze w ciemnosci i mroku
nóz dzierze w reku
czym jest istnienie??
czemu bool-boli??
dlaczego istnienie boli??
moze łatwiej bedzie to skonczyc??
tak jak zycie umiera zima
wystarczy szybkie pociagniecie nozem
i po strach juz po wszystkim
krew kapie z nadgarstkoow...
zamykam oczy i...
gdy myslimy ze wspomnienia odeszły
gdy wierzymy ze marzen nie mamy
włanczamy radio a tam...
piosenka z przed kilku lat.
Cud wspomnien powraca
tych pieknych i tych bolesnych
łza pojawia sie w oku...
kap kap kap
cos nas rozrywa...
choc nas smutek niszczy słychamy melodi dalej
Jest juz noc
siedze i wsłuchana
w najciemniejsze
najmroczniejsze mysli.
Zastanawiam sie
ile tak naprawde zycia mam
bo czym jest zycie??
pełne boolu i niszczenia siebie??
czym jest spełnienie marzen...??
gdy dojscie do nich boli nawet mnie...
mam dosc chce umrzec
zycia niszczyc sobie nie chce
usnac i spac na wieki...