Archiwum luty 2004


Bez tytułu
28 lutego 2004, 19:22

"to juz jest koniec niema juz nic..."

poezja jest jak swieca,

ktoora sie pali i pali

ale jak na wszystko,

i na koniec poezji

przychodzi czas

to jest porzegnanie

bo chodz swiece

 mozna jeszcze raz zapalic

jak zgasnie

to i knot i tak sie kiedys skonczy...

 

dziekooje za to ze tu przychodziliscie i to czytaliscie moze kiedys tu powruce?? nie wiem jeszcze... moze talent powrooci a moze nie...pozdrawiam i przesyłam buziaki a znajdziecie mnie na www.Betaka.blog.pl lub www.beta.blog.pl

Bez tytułu
18 lutego 2004, 19:45

Rozkosz i porządanie jest w każdym z nas nawet jeśli niechecmy się do tego przyznać.
Są jak rozpalone słońce,czerwona róża.
Ten świat pozwala nam zapomnieć się choć na chwilę,
zapomnieć o smutku o codziennym ciężkim życiu.
Możemy się rozlużnić, czuć swobodę.
Rozkosz i porządanie bardzo bliskie nam uczucia

Bez tytułu
14 lutego 2004, 20:38

Moje życie wkońcu ma sens,
jest dla kogo życ.
Ja daleko on też,
ale radość w naszych sercach jest.
Choć na chwile chcialabym być z nim.
Poczuć jego ciepło,dotyk i łzy.
Zobaczyć go szcześliwego dlatego,
że ja jestem z nim.
Pragnępoczuć jego silną dłoń,
wtulić sięw jego ramiona,
s
chować jak małe dziecko i poczuć bezpieczeństwo i siłę.
Kiedyś to wydaży się i będzie jak w niebie bo
Kocham Ciebie

Bez tytułu
07 lutego 2004, 12:40

Są takie dni, że lecą łzy.
Czasem, nie ma powodu i tak jest.
Czasem mamy coś na sercu,
czego nie możemysobie wybaczyć nawet jeśli tamta osoba wybaczyła.
Czemu byłam taka głupia i to zrobiłam??
Wtedy nie leciały by mi łzy i jemu tez.
Łzy ,w każdej chwili dają o sobie znać,żeby ukoić ból i wyrzucić złe myśli,
które nas dręczą.
Nie lubie dni kiedy oblewają mnie łzy ,oczy nie mogą odpocząć i boląjakby kto ciernie wbijał.
Nie chce więcej
płakać.....Niech opuszczą mnie łzy......Zimne....bolesne łzy

Bez tytułu
06 lutego 2004, 19:46

KOCHAM TCHNIENIE WIATRU
KOCHAM SZUM FAL
KOCHAM SŁOŃCE I NIEBO
KOCHAM ZIEMIĘ I TO, CO JEST W NAS
LECZ MOJE SERCE JUŻ KOCHAĆ NIE MOŻE
PANICZNY STRACH OGARNĄŁ JE CAŁE
I CZEKA, AŻ ZNIKNIE
A WRAZ Z NIM CAŁA JA
I NIE POZOSTANIE JUŻ NIC
MARTWA KUKIEŁKA ZAWIESZONA NA SZNURKACH
CZYLI JA...
CZYLI NIC...