28 sierpnia 2007, 23:08
... wyrywając sie pragne,
wzleciec ku górze,
nie widziec nic wiecej,
smutków zła i zludzeń,
chodz o na mnie trzyma w uscisku miłosci,
ja chce sie jej wyrwac,
mam doś bezsilności,
i wzlece ku górze,
pomimo wszystkiego,
kiedyś nadejdzie dzień mokry i chlodny,
zmyje ze mnie jej czarne pocałunki,
choć teraz taplam sie w smole