03 grudnia 2007, 16:19
Wzruszajac ramionami, poruszasz skrzydła
patrzac na świat, pozwalasz mu przelatywac przez palce
czujac ciezar na plecach chcesz sie go pozbyc
podcinasz sobie skrzydła sam jeden nie swiadomy
zmeczony i slaby szukaniem oazy
padasz i poddajesz sie bez walki, biezesz to czego wczesniej bys nie wzioł od losu
nie szanujesz sie i nie liczysz sie ze soba
nie bo straciłes skrzydła...