Bez tytułu


10 sierpnia 2004, 10:58

Stoje nad wodospadem,

stoje i go podziwiam,

podziwiam siłe i wielkosc,

wracaja wspomnienia,

szczesliwej miłosci,

tej z przed lat,

tych pocałunkoow, dotykoow

zostawił mnie dla innej

moze to lepiej??

To nie była szczesliwa miłosc

te łzy przez niego wylane

ciagłe zawody i prozby o zaufanie...

ale ja go kocham

miałam byc tylko jego...

spadam

staje sie czescia jego...

WODOSPADU

29 sierpnia 2004, 14:57
jeszcze wczoraj myslalam, ze u mnie bedzie tak samo... na szczescie pomyliłam się. Dla mnie nadal istnieje sens zycia. Nie skoczę! Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*
27 sierpnia 2004, 15:41
czemu tak zadko piszesz??
taka jedna
13 sierpnia 2004, 16:25
nawet nie wiesz jak rozumiem twoje słowa w tej notce... pozdrawiam /mój blog www.taka_jedna.hwdp.pl/
12 sierpnia 2004, 22:57
nie ma sensu beda inni i moze bardziej godni milosci...... Pozdraiwiam.....
10 sierpnia 2004, 18:02
To jego wybór i życie.Chciał tak,jego strata...
10 sierpnia 2004, 16:21
masz talent...pozdrawiam :)
outside
10 sierpnia 2004, 14:30
:))))) talencik jest....a jak zwykle inspiracja byla niespelniona milosc ... :) co??;)
10 sierpnia 2004, 13:18
\"to nie była szcezśliwa miłość\"... napewno było dużo upadków... ale też mnostwo wzlotów... napewno był taki okres podczas tego związku, że czułaś sie panią świata... czułaś sie szcześliwa... najszcześliwsza... i tego nikt Ci już nie odbierze... zapraszam do mnie z rewizytką
10 sierpnia 2004, 13:15
Smutne, ale śliczne. Nieszczęśliwa miłośc, co raz więcje jej... Pozdrówki.
10 sierpnia 2004, 12:43
bo przemijanie jest częścią tego życia... i to wŁaśnie jest smutne...
10 sierpnia 2004, 12:15
woda roztrzaskująca się o skały, spienione fale, wielki szum... a potem spokojna rzeka, płynąca jak gdyby nigdy nic

Dodaj komentarz