Bez tytułu


13 stycznia 2004, 22:46

Cichy i smutny , wśród czerni zatopiony,
Granice czasu przemierzam śmiało,
Na fali ludzkich wspomnień.


Tchnienie Zefira ziębi ciało moje,
Na widnokręgu chmury groźne wiszą ciężko,
Dreszcz nieprzyjemny członki me więzi,
Strach nieposkromiony, krew mą w żyłach mrozi.


Stoję samotny, przez czas zapomniany,
Stoję dumnie , choć serce me rozdarte.
Przeszłość i przyszłość w myślach zatrac
one!


Pod mym wejrzeniem skruszony i mały,
Leży umarły świat pogrzebany.


Stoję niestrudzenie, rozmyślając o minionem!
Wszystko pierzchło, uszło wszelkie życie
Twardo się zmagam z duszy mej skowytem
Uciec pragnę ...

.........czekam swego przeznaczenia.

Wieczność sylwetkę mą okala,
Przygniata mnie brzemię istnienia,
Samotny stoję po kres istnienia!


Jestem tu , czekam, trwam,
Lecz nie tworzę!
Żyję w nicości-
westchnienie eonów minionych.


Wampirze me ciało,
W spazmach rzuca się nieznośnych.
Szaleństwo i trwoga myśli me zdominowały,
Ciągłą bojaźń i strach odczuwam w sobie.
Jam jeden pozostał i na zgliszczach stoję,
Jam nad śmiercią victorie odniósł wspaniałą.


Teraz tu czekam na krańcach wszechświata,
Spojrzeniem mglistym mierze czeluścia,
Czekam cierpliwie,
Na odpowiedź czasu,
Czekam na Stwórcę,
Co w pieczarze mieszka.


Wrzask mój potępieńczy pod horyzont leci,
Echo go niesie , lecz uszy nie słyszą.
Ciągle trwam w pustce istnienia
I czekam ...

.........czekam swego przeznaczenia.

Gwiazdy już gasną,
Ostatni księżyc zachodzi,
Ziemia się wali,
Ocean smutku wylewa.
W gruzach już cale multiversum leży,
A ja na jego szczątkach, zgliszczach stoję.
I czekam, czekam kolejnego ranka,
W ciągłej , nieustającej , przerażającej...

...samotności

Mortician
09 lutego 2010, 01:19
Widzę że mój ostatni wpis nic nie wskórał.
Jeszcze raz proszę o usunięcie tego wpisu, lub dodanie prawdziwego autora wiersza.
Przypominam o prawach autorskich.
P.S.
Tytuł wiersza to
" Pustka na skraju świadomości "
Mortician
11 marca 2006, 15:31
Nienawidze kiedy ktoś przywłaszcza nie swoje wiersze...
16 stycznia 2004, 10:22
śliczniutkie to..., ale juz sie do tego przyzwyczaiłam ;)
WoSki
15 stycznia 2004, 02:37
Becia piekny wierszyk naprawde i czekam na wiecej ;]
14 stycznia 2004, 18:08
eh..... jak zwykle pieknie ubrane w slowa
WonSki
14 stycznia 2004, 11:42
Samotnosc poety czy nie tak to okreslilas twoja jest jeszcza glabsza ale niemartw sie moze uda ci sie wyrwac z przeznaczenia bo ono nami nie kieruje lecz my nim...
14 stycznia 2004, 08:57
Piękne...hmm
13 stycznia 2004, 23:56
co za gleboki wierszyk.....bardzo mnie dotknel...i czuje sie zle ze tak sie czujesz.....nikt nie powinnien sie tak czuc....biedny.....puszek cie glaszcze po glowce...papa...pozdrawiam mocno.....Buzka.....:*....puszek puchowy....dzieki za wpadnicie na mojego bloga...:*

Dodaj komentarz