Bez tytułu


08 maja 2004, 09:30

"niszczyła mą duszę...
próbowała odebrać mi życie...
ciągle mnie prześladowała...
śledziła mój każdy krok...
myślała, że się poddam...ale myliła się..
walczyłam z nią ...i wygrałam ...
wreszcie się jej pozbyłam...

teraz umarła...
odeszła bezpowrotnie...

była to tęsk
nota za Nim...
ale na szczęście jej juz nie ma..."

12 maja 2004, 16:05
mnie ta tęsknota własnie teraz przesladuje, jak z nia walczyłas ?
11 maja 2004, 19:23
jak nie ma *jej* to co teraz jest?
kamciarka_correct
09 maja 2004, 21:56
W moim przypadku..:)
kamciarka
09 maja 2004, 21:55
z moim przypadku jeszcze pozostala, nie wygralam z nia, ale dzielnie walcze..zdaje sie, ze czasem odchodzi..ale to takie pozorne, jest taka przebiegla...wraca.
09 maja 2004, 21:09
u mnie nadal jest i niechce sie ode mnie odkleic...to straszne;( pozdro
09 maja 2004, 14:36
POkazałas że jesteś silna..pokazalas że dasz rade..i dobrze..pozdrawiam..
08 maja 2004, 18:37
ol men no to glonc :-) z Poohem teras nie najlepiej :-( pozdrowka Beatko :* :* :* i mam dosc menow qurka jasna....eh :-(
08 maja 2004, 15:43
I dobrze, że wygrałaś, pokonałaś...fajnie. Pozdrawiam. :*
08 maja 2004, 11:39
Zazdroszcze Ci bo moja tesknota ciagle zyje i juz nie potrafie z nia walczyc...

Dodaj komentarz