Bez tytułu


30 marca 2004, 07:01

Ostatni uśmiech nim
Ukłonisz się i powiesz “do widzenia”
I proszę pochwal ze mną jeszcze raz
Ten piękny zachód słońca

Błagam o następną szansę
By tego życia nie przegrać
By tamte chwilę wróciły
Po cichu na palcach zamknęły za sobą drzwi
Małą ilością wyrzutów
przykryły
Mnie na dobranoc

I chociaż jej nie dostanę
Sama sobie ją wywróżę
Ustawię na stoliku przed łóżkiem
I wpatrując się nieustannie
Pognam co sił w nogach
Byś jeszcze raz ze mną pochwalił
Ten piękny zachód słońca

30 marca 2004, 14:29
zachod slonca jest naprawde ladny, ale do romantyzu eh, ale prawda jest taka jak piszesz....:( i to jeszcze jak napisalas....wywolalac emojce z mnie, znouw dobrze :* ksziazke kiedy piszesz?.....pooh :*
skalar
30 marca 2004, 14:02
Spox...
Młody_15
30 marca 2004, 12:21
Tak popieram zachód..zawsze spedzalem ten czas samotnie i niestety nie romantycznie :(
30 marca 2004, 08:53
Ładne...uwielbiam oglądać zachody słońca...pamiętam w wakacje były śliczne...hmmm...:) Pozdrówki. :)

Dodaj komentarz