Bez tytułu


17 grudnia 2003, 22:09

czarne czarne przeznaczenie
a milosc ponoc nie widzi nic
a czy ona jeszcze jest
i czy wieczna zawsze jest
zycie przedemna i warto zyc
bo teraz mam mocny agrument
by zyc mam siebie i zyje dla siebie
na czarno widze kazdy dzien
egoistka stalam sie me serce umarlo
i nie ma go wiec prosze jeszcze tylko o jedno
zrobcie mu godny pogrzeb
zasluguje na to za tysiace lez
i wiele duzych cietych ran

WonSki
05 stycznia 2004, 00:05
pisz dalej niemoge sie doczekac nastepnego wierszu a otym powiem tylko jedno "ajzuli"
20 grudnia 2003, 21:57
milosc...zawsze istnieje...jesli teraz znikneła, powroci za jakis czas..:] Pozdro :* :)
20 grudnia 2003, 21:00
a moze da sie je jeszcze uratowac??
17 grudnia 2003, 23:36
milosc milosc...chwilowy marazm...nie umarlo ewentualnie sie uspilo...nie pozwol by spalo zbyt dlugo..

Dodaj komentarz