Bez tytułu


10 grudnia 2003, 20:10

Mówili, że jestem aniołem
Z pourywanymi skrzydłami
Zesłanym tu w ciele kobiety
Za karę

Mówili, że jestem aniołem
Dawno już zrzuconym
Z najwyższego stopnia
Przez boga

Mówili, że jestem aniołem
Który zgubił swą aureolę
Idąc przez podmokłą łąkę
Swego życia

Mówili, że jestem aniołem
Da
wno już zapomnianym
Zakłamanym aż do duszy
Czarnej jak noc

Mówili,że jestem aniołem
Który nie potrafi zasnąć
Nie może odpocząć
Od życia

Mówili, że jestem aniołem
Stworzonym z najczystszego złota
Pokrywającego się patyną złego losu
Bez przerwy

Mówili, że
jestem aniołem

Lecz ja nie wierzyłam

 

WonSki
04 stycznia 2004, 23:56
Ladny wierszyk choc bywaly leprze:p ale naprawde czy tys aniolem czy demonem i tak jestes i zyjesz jako czlowiek
13 grudnia 2003, 08:52
hehe czytasz w moich myslach ;) bo tak jakos chcialam namiary fajnie by bylo pogadac i w ogole wiec napewno jak ciem zastane to zagadam a co do tego wyzej to jest piekne strasznie mi sie podobra
11 grudnia 2003, 21:20
jak ktos chce ze ma pogadac to: -ika_ika@op.pl -gg 2488784
mała_olsztyn
10 grudnia 2003, 20:59
bardzo chciałabym z tobą porozmawiac mam wrażenie że znalazlybyśmy nić porozumienia...

Dodaj komentarz